Fot. W.Szota / maratonczyk.pl |
Co zabawne - bez większego napinania się i w całym tłumie biegaczy (ponoć wystartowało 9,5 tys. osób) uzyskałem swój najlepszy w historii wynik na dystansie 10 km!
Druga życiówka w tym roku... córeczko - dajesz moc! :)
I niech schowają się wszyscy, którzy przyszłych rodziców straszą pustelniczym życiem, porzuceniem pasji i brakiem czasu na wszystko.