środa, 6 października 2010

TATA WCIĄŻ BIEGA

Fot. W.Szota / maratonczyk.pl
Po maratonie zrobiłem sobie dwa tygodnie przerwy od biegania. Potem kilka razy wyszedłem potruchtać i... wziąłem udział w Biegnij Warszawo!
Co zabawne - bez większego napinania się i w całym tłumie biegaczy (ponoć wystartowało 9,5 tys. osób) uzyskałem swój najlepszy w historii wynik na dystansie 10 km!
Druga życiówka w tym roku... córeczko - dajesz moc! :)

I niech schowają się wszyscy, którzy przyszłych rodziców straszą pustelniczym życiem, porzuceniem pasji i brakiem czasu na wszystko.