sobota, 12 kwietnia 2014

OSTATNI RELAKS

Na początek najważniejsze - chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim osobom, które zdecydowały się wspomóc mnie w zbiórce pieniędzy na wózek dla Dawida. Dzięki wam, w niecałe dwa dni zebrało się 770 zł czyli 77% tego, co sobie założyłem! A bardzo się martwiłem, że mój apel przejdzie zupełnie bez echa. Jesteście wspaniali i jestem dumny, że mam wokół siebie takich ludzi!

Do pełnego sukcesu zostało jeszcze 330 zł i wierzę, że i to uda się osiągnąć. Kto może dosypać choćby złotówkę - niech się nie waha. To będzie dobrze spożytkowana złotówka! 

Wchodzimy i wpłacamy tu:
http://www.siepomaga.pl/r/wozekdawida

Tymczasem ja jestem już w Łodzi.
Jutro spędzam relaksujący dzień u mojej siostry w pobliskiej Janówce. W tejże podłódzkiej miejscowości co roku odbywa się podczas majówki niezwykle fajny, przełajowy, kameralny bieg na 10 km Justynów-Janówka. Polecam go wszystkim biegaczom. Jutro jednak wraz z córeczkami odwiedzę rodzinę i mam zamiar zrelaksować się psychicznie przed niedzielnym startem.

W niedzielę startuję wraz z grupą prowadzoną przez pacemakerów na 3:30. Taktyka jest taka, że przez pierwszą połowę dystansu mam trzymać tempo ok. 5 min/km, po minięciu półmetka mam nieznacznie przyspieszyć do 4:45 min/km, a po 30 km - w zależności od samopoczucia albo przyspieszyć do 4:30, albo walczyć o utrzymanie tempa 4:45 do końca.

Od 34 km będę miał wsparcie ze strony przyjaciela i biegowego kolegi z teamu Polsat Biega - Piotra, który specjalnie po to przyjedzie z Warszawy, aby mnie wspomóc w najtrudniejszych momentach maratońskich zmagań i przebiec ze mną końcówkę - dzięki chłopie!!!



A wszystkich, którzy nie będą mogli tego dnia być w Łodzi i kibicować na trasie, zapraszam do śledzenia Łódź Maratonu Dbam o Zdrowie na antenie Polsatu News. W niedzielny poranek będą tam relacje ze startu, rozwoju wypadków na trasie i oczywiście z mety w Atlas Arenie. Ale oczywiście nie zdziwię się, jeżeli o 10 przełączycie na transmisję z maratonu londyńskiego (Mo Farah, Wilson Kipsang, Geoffrey i Emmanuel Mutai)!!! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz