niedziela, 10 kwietnia 2011

REAKTYWACJA

Trzeba przyznać uczciwie - przespałem całą zimę. Po jesiennym maratonie oraz starcie w "Biegnij Warszawo" zrobiłem sobie rekonwalescencję, wprowadzającą mnie w stan błogiego marazmu, z którego bardzo ciężko było mi się podnieść. I ani się obejrzałem a przeminęła zima, a wraz z nią moja dobra kondycja sprzed roku.

No, ale nadeszła wiosna, a z nią świeża porcja energii. Znów poczułem zew przestrzeni, pragnienie ruchu, tęsknotę za poczuciem wolności jaką daje mi bieganie. Czas nadrobić stracone miesiące.